Parabanki to instytucje finansowe, które w ostatnich latach zyskały dużą popularność. Czym różnią się od klasycznych banków? Jakie zagrożenia się z nimi wiążą? Na te pytania znajdziesz odpowiedź w tym artykule.
Bank a parabank — różnice
Między bankami i parabankami istnieje sporo różnic. Pierwszą z nich jest podstawa prawna działania. Parabanki w przeciwieństwie do banków nie funkcjonują na podstawie Ustawy Prawo Bankowe. Ich działalność reguluje kodeks cywilny.
Dodatkowo zasady dotyczące postępowania parabanków precyzuje tzw. ustawa antylichwiarska, która m.in. ograniczyła wysokość kosztów pozaodsetkowych pożyczki.
Parabanki nie mogą udzielać kredytów, emitować własnych papierów wartościowych oraz prowadzić rachunków osobistych. Te czynności są zarezerwowane tylko i wyłącznie dla banków. Nie mogą także przyjmować depozytów od swoich klientów.
Niestety niektóre instytucje parabankowe przyjmują depozyty, co jest nielegalne, ponieważ nie działają one na podstawie prawa bankowego. A ta ustawa obejmuje tylko działalność banków. Właśnie dlatego pod żadnym pozorem nie można lokować własnych środków finansowych w parabankach. Można wtedy stracić naprawdę pokaźne sumy pieniędzy.
Odzyskanie straconej kwoty nie jest proste, ponieważ pieniędzy ulokowanych w parabankach nie chroni Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Z kolei w przypadku banków depozyty są chronione, a przy likwidacji instytucji lub jej upadłości, pieniądze są wypłacane klientom.
Kiedy nie brać pożyczki w parabanku?
Parabanki kuszą wiele osób atrakcyjnymi pożyczkami. W tego typu instytucjach o wiele łatwiej jest uzyskać pożyczkę niż w tradycyjnych bankach. Parabanki w bardzo ograniczonym stopniu analizują możliwości finansowe klientów, np. często nie sprawdzają historii spłat pożyczek konsumentów w bazie BIK lub podchodzą do tego liberalnie. Powoduje to, że dużo osób, które nie mają szans na kredyt w banku, chętnie wezmą pożyczkę w parabanku, która jest łatwa do uzyskania.
Decyzja o przyznaniu pożyczki w parabanku zapada szybko. Niestety zazwyczaj oprocentowanie rat jest dużo wyższe niż w przypadku zwykłych instytucji bankowych. Powoduje to, że łatwo można się wpędzić w kłopoty finansowe, ponieważ wysokość RRSO może być kilkukrotnie wyższa niż w przypadku banku.
Czasami nie warto jest więc brać pożyczki w parabanku. Powinniśmy szczególnie uważać na oferty pożyczek, kiedy wiemy, że nasza sytuacja finansowa nie pozwoli nam na spłatę zobowiązania, a przecież nikt z nas nie chce popaść w długi.
Minusem pożyczek parabankowych jest też to, że oferowane kwoty są dużo niższe niż w bankach. Nie warto brać pożyczki szczególnie wtedy, gdy chcemy uzyskać sumę pieniędzy na dużą inwestycję. Pożyczki w parabankach to raczej pieniądze na małe wydatki.
Podsumowując, korzystanie z oferty parabanków wiąże się ze sporym ryzykiem. Wzięcie pożyczki obarczone jest wysokimi kosztami spłaty, a naliczenie odsetek jest często niejasne, nawet po wprowadzeniu tzw. ustawy antylichwiarskiej w 2015 roku.
Jak dla mnie nikt nigdy nie powinien brać pożyczki w parabanku — tylko produkty bankowe, jak ktoś dba o siebie i swoje pieniądze. Reszta to naciągacze…
Nie ufam parabankom, jeśli już pożyczać to lepiej od rodziny, przynajmniej nie trzeba wtedy spłacać wysokiego oprocentowania.
Najlepiej to nigdy nie zadłużać się w parabankach. Przecież to się kompletnie nie opłaca…
Strasznie mi szkoda wszystkich, którzy muszą zadłużać się w parabanku. Jeśli bank odmawia kredytu to znaczy, że jest coś na rzeczy i nie powinno się pakować w pożyczki w parabankach
Ja myślę, że najlepiej jest nigdy nie brać pożyczki w parabanku, ale wiem też, że czasem ludzie nie mają innego wyjścia i ratują się jak moga. Nie oceniam, ale przykro, że tak jest